![]()
Amanda Eller to pochodząca ze Stanów Zjednoczonych instruktorka jogi. Kobieta urodziła się w stanie Maryland w 1983 roku. Od najmłodszych lat interesowała się biologią a w szczególności fascynowała ją budowa i działanie ludzkiego ciała. Amanda wybierając swoją drogę zawodową postanowiła, że będzie zgłębiać wiedzę dotyczącą jej zainteresowań a następnie wykorzystywać ją, aby pomagać ludziom w dochodzeniu do zdrowia. Z tego względu rozpoczęła naukę na kierunku fizjoterapia. Po ukończeniu szkoły przeniosła się najpierw na Florydę a następnie na Hawaje, gdzie jak pisała na swoim profilu Facebook wreszcie odnalazła swój dom. Po przeprowadzce na Hawaje Amanda zapisała się na kurs dla przyszłych instruktorów jogi. Uważała, że joga jest jedną z najbardziej skutecznych metod leczenia kontuzji i rehabilitacji i bardzo cieszyła się z możliwości prowadzenia zajęć jogi dla innych osób. Certyfikat instruktora zdobyła w 2016 roku i od tego czasu pracowała na Hawajach w jednym z klubów prowadzących właśnie takie zajęcia.
8 maja 2019 roku o godzinie 7:30 rano Amanda pożegnała się ze swoim chłopakiem, Benjaminem Konkolem, który o tej godzinie wychodził do pracy, mówiąc mu, że wybiera się na wędrówkę po lesie. Tego dnia Amanda nie pracowała, miała więc mnóstwo czasu dla siebie. Jak wspominali jej znajomi, wolny czas często wykorzystywała na bliski kontakt z naturą. Wędrowała po okolicznych terenach, spacerowała lub biegała w rezerwacie leśnym Makawao. Gdy Benjamin wrócił z pracy nie zastał Amandy w domu, co było nietypowe. Dziewczyna do tego czasu powinna już dawno wrócić z wędrówki. Benjamin próbował dodzwonić się na jej telefon komórkowy, ale nikt nie odbierał. Chłopak Amandy kontaktował się z jej znajomymi pytając czy nie wiedzą, gdzie może przebywać jego dziewczyna. Niestety żaden ze znajomych nie wiedział, gdzie znajduje się Amanda. Wszyscy zaczęli się więc poważnie martwić. Następnego dnia postanowiono zgłosić jej zaginięcie. Policja nie zbagatelizowała tej sprawy i natychmiast rozpoczęto poszukiwania kobiety. Jeszcze około 10:00 rano tego samego dnia natrafiono na jej samochód, Toyotę RAV4, stojącą na parkingu rezerwatu leśnego Makawao. W samochodzie znajdował się portfel oraz telefon komórkowy Amandy. Klucze do samochodu schowane były pod nadkolem od strony kierowcy, jednak nigdzie nie znaleziono śladu dziewczyny. Nie było też widać żadnych śladów walki czy czegokolwiek mogącego wskazywać, że kobieta została uprowadzona ze swojego samochodu siłą. Śledczy rozważali kilka możliwości zaginięcia kobiety. Najbardziej prawdopodobna wersja mówiła o tym, że Amanda zapuściła się zbyt daleko w głąb rezerwatu a następnie zgubiła w lesie. Brano też jednak pod uwagę wersje o porwaniu lub morderstwie. Ponieważ Benjamin był ostatnią osobą, która widziała Amandę przed zaginięciem, pojawiły się podejrzenia, że za zniknięcie dziewczyny odpowiedzialny jest własnie jej chłopak. W tę wersję nie wierzyli jednak ani znajomi pary ani rodzina Amandy. Nikt bowiem nie wiedział nic o ewentualnych problemach w związku Amandy i Benjamina. Para była zgodna i nie przypuszczano, aby Benjamin był zdolny do skrzywdzenia kogokolwiek. Po nagłośnieniu sprawy w mediach na policję zgłosiła się kobieta, twierdząca, że widziała Amandę w rezerwacie około godziny 8:00 rano. Kobieta nie zauważyła nic podejrzanego, Amanda była sama, w dobrym humorze. To potwierdzało wersję o zgubieniu się w lesie. Po wstępnych przesłuchaniach skupiono się więc na poszukiwaniach Amandy w rezerwacie. W akcję poszukiwawczą zaangażowana była specjalistyczna jednostka wykorzystująca psy tropiące oraz setki osób z lokalnej społeczności, w tym liczni znajomi Amandy. Wykorzystywano też helikoptery oraz drony. Pomimo intensywnych poszukiwań nikt z osób biorących w nich udział przez kilka dni nie natrafił na jakikolwiek ślad mogący sugerować, że kobieta znajdowała się gdzieś w okolicy. 5 dni po zaginięciu na jaw wyszły nowe fakty. Matka Amandy otrzymała przesyłkę, którą jej córka nadała w dniu zaginięcia. Przesyłka zawierała kartkę z życzeniami z okazji Dnia Matki. Została nadana na poczcie w mieście Haiku niedaleko rezerwatu i zeskanowana w systemie jako przyjęta od nadawcy o godzinie 10:19 rano w dniu zaginięcia. Po zbadaniu nagrań z kamer monitoringu odkryto, że przed wysłaniem kartki kobieta zrobiła zakupy w pobliskim sklepie. Była wtedy sama. Nie było wątpliwości, że na nagraniach widać właśnie Amandę. To sugerowało, że kobieta, która jakoby widziała Amandę w lesie o godzinie 8:00 prawdopodobnie widziała zupełnie inną osobę. Zaczęto rozważać, czy w tym wypadku działania śledczych nie powinny się skupić głównie na wersji mówiącej o porwaniu. 12 maja policja ogłosiła, że od tego momentu zawiesza poszukiwania Amandy w rezerwacie a do śledztwa włączyło się FBI, które obejmuje m. in. właśnie sprawy porwań. Znajomi i rodzina Amandy nie przerwali jednak swoich działań. Na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej apelowali o pomoc w dalszym przeszukiwaniu terenów leśnych oraz ogłosili, że oferują nagrodę w wysokości 50.000 $ dla osoby, która pomoże odnaleźć kobietę. Wydano też oświadczenie dla ewentualnego porywacza z prośbą o uwolnienie kobiety. Każdy kolejny dzień zmniejszał nadzieje na odnalezienie Amandy całej i zdrowej. Po dwóch tygodniach od zaginięcia rodzina i znajomi kobiety zdawali sobie coraz bardziej sprawę z tego, że mogą już nigdy nie zobaczyć Amandy. Nie stracili jednak resztek nadziei i cały czas kontynuowali poszukiwania. Wreszcie, po 17 dniach od zaginięcia kobiety, nastąpił przełom. Znajomy Amandy wraz z dwoma towarzyszami postanowili jeszcze raz przeszukać rezerwat przy pomocy helikoptera. Patrolując teren zauważyli na dnie wąwozu sylwetkę kobiety machającej w ich stronę. Nie mieli wątpliwości, że właśnie odnaleźli zaginioną. Natychmiast wylądowali w najbliższym możliwym miejscu i biegiem rzucili się w je stronę. Gdy do niej dotarli, jak opisują, pierwszą rzeczą, którą zrobili było przytulenie jej. Odnalezienie kobiety po tylu dniach uważali za cud. Sama Amanda była równie szczęśliwa, w końcu skończył się jej trwający ponad 2 tygodnie koszmar. Mężczyźni poinformowali służby ratownicze a następnie przekazali Amandzie telefon, aby mogła jak najszybciej poinformować rodzinę i znajomych o tym, że żyje. Kobieta została następnie przetransportowana do szpitala, gdzie oceniono jej stan. Kilkanaście dni w lesie odbiło się niestety na jej zdrowiu. Była odwodniona i wychudzona (straciła na wadze prawie 10 kg). Jej skórę pokrywały ciężkie oparzenia słoneczne oraz rany, w które zdążyła wdać się infekcja. Kobieta miała również złamaną nogę. Obrażenia te na szczęście nie zagrażały jej życiu. Po kilku tygodniach Amanda opuściła szpital. Sprawa jej zaginięcia i cudownego odnalezienia obiegła praktycznie cały świat. Ludzie chcieli wiedzieć w jaki sposób Amanda zabłądziła w lesie i jakim cudem udało jej się przeżyć tyle dni w tak trudnych warunkach. Kobieta opowiadała, że w dniu zaginięcia planowała wybrać się tylko na krótką wędrówkę. Z tego względu nie wzięła ze sobą telefonu ani nawet butelki wody. Po jakimś czasie zdała sobie sprawę, że zgubiła drogę na parking. Próbując wrócić na prawidłowy szlak w pewnym momencie straciła równowagę upadając i łamiąc nogę. Od tego momentu mogła jedynie poruszać się bardzo powoli, praktycznie tylko czołgając się. Przez te kilka dni żywiła się owocami leśnymi oraz owadami. Nocami przykrywała się liśćmi paproci, aby utrzymać ciepło. Każdego dnia coraz bardziej traciła nadzieję na ocalenie, ale jak mówi ani razu się nie poddała. Wiedziała, że musi zrobić wszystko, aby przeżyć jak najdłużej. Krótko po odnalezieniu Amanda opublikowała na stronie facebook film, w którym dziękowała wszystkim osobom zaangażowanym w poszukiwania. Mówiła w nim: “Ostatnie 17 dni były najtrudniejszymi dniami w moim życiu. Były to chwile pełne strachu, zagubienia i chęci poddania się, ale wiedziałam, że toczę walkę o moje życie i nie zamierzałam iść na łatwiznę.”
#ciekawesprawykryminalne #historiekryminalne
1 Comment
|
Możesz wesprzeć moją pracę na:Polub moją stronę Facebook lub subskrybuj kanał Youtube by być na bieżąco:
Podcasty:Archiwum
Marzec 2021
Kategorie
Wszystkie
Icons made by Freepik from www.flaticon.com |